Jak schudnąć 10 kg w 30 dni?

Odpowiedź jest prosta — nie da się. Ale, ale! Nie uciekaj jeszcze, nie zamykaj tego artykułu i nie szukaj stron, gdzie magicznym sposobem, aby schudnąć jest jedzenie zupy kapuścianej na śniadanie, obiad i kolację. Zamiast tego, daj mi chwilę, przeczytaj ten artykuł i przemyśl to, co chcę Ci w nim przekazać.

No dobra, przyznaję się, trochę Cię okłamałem. Bo być może da się schudnąć 10 kg, w te magiczne 30 dni (być może, nie wiem tego na pewno). To, czego jestem pewien, to to, że utrata tylu kilogramów, w tak krótkim czasie nie będzie ani zdrowa, ani długotrwała. I bez dwóch zdań, przysporzy więcej kłopotów niż pożytku.

Kwestia zdrowia, czyli dlaczego diety niskoenergetyczne są niebezpieczne?

Żeby schudnąć musisz jeść — Twój organizm potrzebuje energii.

Zacznijmy od aspektu zdrowotnego. Twój organizm do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje m.in. odpowiedniej ilości dostarczanej energii, którą to pobieramy z pożywienia. A szybkie diety odchudzające bazują właśnie na dostarczaniu małej ilości kalorii, a zatem niskiej dostępności energii.

Pamiętaj, że organizm zużywa energię nie tylko podczas pracy czy treningu. Podczas siedzenia Twoje mięśnie zużywają energię do zachowania pozycji siedzącej, podczas stania podobnie — do zachowania pozycji stojącej. Kiedy śpisz — oddychanie, marzenia senne, przewracanie się z boku na bok — do wykonania tych czynności niezbędna jest energia. Dodatkowo w Twoim organizmie nieprzerwanie toczą się procesy metaboliczne, oddechowe czy trawienne (i to nie tylko), które (jak się pewnie już domyślasz), także potrzebują energii.

Wiedząc już, że organizm to twór, który wymaga ciągłego dostarczania energii, pomyśl, jak niebezpieczne może być dostarczanie jej w zbyt małych ilościach.

Brak sił na jakikolwiek ruch nie sprzyja odchudzaniu.

Zbyt niska podaż energii sprawi, że nie będziesz mieć na nic siły. Ani na trening, ani na spacer, czy codzienne czynności. Będziesz zdecydowanie szybciej się męczyć — wejście po schodach na trzecie piętro może okazać się wyzwaniem. Ponadto wzmoże się Twoja senność, ponieważ organizm będzie czuł, że potrzebuje odpocząć, bo nie ma już siły na dalsze funkcjonowanie. Tę niewielką ilość energii, którą dostarczymy z pożywieniem, organizm zużyje na niezbędne procesy życiowe, takie jak oddychanie, podstawowy ruch czy bicie serca. Jeśli chcesz schudnąć, dobrze jest się ruszać!

Nie zapomnij o szkielecie.

Organizm człowieka jest niezwykle inteligenty. Kiedy zauważy, że otrzymuje zbyt mało energii, aby poprawnie funkcjonować, zaczyna pobierać ją z zapasów — zazwyczaj z mięśni. To będzie miało główne znaczenie w kwestii wyglądu, dlatego tutaj tylko sygnalizuję, a szerzej opiszę za chwilę. Jednak ubytek tkanki może mieć konsekwencje zdrowotne. Zatrzymajmy się na chwilę przy tkance kostnej. Dieta o zbyt niskiej podaży energii może powodować zmniejszenie gęstości kości i zwiększyć ryzyko wczesnej osteoporozy oraz złamań przeciążeniowych — naturalny rozpad starych kości zachodzi szybciej niż proces powstawania nowych. Jak się zapewne domyślasz słaba gęstość kości oraz ich częste złamania, nie są korzystne dla organizmu.

Częsty problem odchudzających się kobiet brak miesiączki.

Kolejna kwestia dotyczy kobiet. Dieta niskoenergetyczna może prowadzić do zaniku miesiączki. Zaburzenia cyklu menstruacyjnego mogą mieć konsekwencje przy próbie założenia rodziny. Jak już wcześniej wspominałem, przy niedostatku energii organizm ogranicza zbędne procesy — takim też staje się dla niego miesiączka. Twój organizm nie chce, aby potomstwo przychodziło na świat w okresie niedostatku.

Niedobory żywieniowe to nie przelewki.

Ostatnią kwestią są niedobory pokarmowe. Bardzo monotonna, ograniczona w produkty dieta zazwyczaj nie pozwoli na dostarczenie odpowiedniej ilości białka, tłuszczów i węglowodanów. Podobnie jak witamin, soli mineralnych czy błonnika pokarmowego. Długotrwały niedobór tych związków uniemożliwi prawidłowe funkcjonowanie poszczególnych narządów oraz całego organizmu.

Kwestia wyglądu, czyli dlaczego „chcę szybko schudnąć, żeby dobrze wyglądać w stroju kąpielowym”, to błędne koło?

Z pewnością nie raz dane Ci było usłyszeć (a może nawet powiedzieć) wyżej wspomniane zdanie. Zanim jednak przejdę do tego, dlaczego szybkie chudnięcie nie prowadzi do wymarzonej sylwetki, wyjaśnijmy sobie, że nie musisz mieć „bikini body”, żeby włożyć strój kąpielowy. Każde ciało nadaje się do stroju kąpielowego, wystarczy, że go włożysz i będziesz się dobrze bawić.

Rozumiem jednak, że możesz mieć kompleksy i dlatego chcesz stracić parę kilogramów, bo np. zbliżają się wakacje. I nie ma w tym nic złego. Chcę Ci jednak wyjaśnić, że chudnąc szybko, nie osiągniesz zamierzonego rezultatu.

Zbyt szybkie chudnięcie spowoduje, że Twoja skóra zwyczajnie „nie nadąży” za stratami Twojej tkanki tłuszczowej (i mięśniowej). W związku z tym może być tak, że w miejscach, gdzie tkanki tłuszczowej było dosyć dużo, skóra stanie się obwisła, a zgaduję, że nie to było Twoim celem, prawda? Aby zachować jędrną skórę, ważna jest stopniowa utrata tkanki tłuszczowej oraz aktywność fizyczna (a jak ustaliliśmy, przy niskiej dostępności energii, aktywność ta znacznie spada).

Wspominałem wcześniej, że przy małej dostępności energii, organizm pobiera ją z zapasów, m.in. z tkanki mięśniowej. A to właśnie mięśnie kształtują sylwetkę. Ćwiczenie mięśni brzucha, pleców czy pośladków decyduje o tym, jak dana część ciała będzie wyglądać. A gdy jemy zbyt mało, to mięśni, zamiast przybywać, ubywa. I jeśli zależy Ci, np. na podniesionych pośladkach, czy sześciopaku na brzuchu, to nie dostarczając organizmowi odpowiedniej dawki energii, nie jesteś w stanie tego osiągnąć.

Kwestia wytrzymałości, czyli dlaczego długo tak nie pociągniesz?

Czy jesteś w stanie sobie wyobrazić, że całe życie będziesz na diecie odchudzającej? Nie? Tak myślałem. To teraz pomyśl, co się stanie, kiedy po zgubieniu nadmiaru kilogramów, wrócisz do dawnego sposobu żywienia. Czy efekt jo-jo brzmi znajomo?

Oprócz tego, że niskokaloryczne diety odchudzające są niebezpieczne dla zdrowia, to dodatkowo są nieskuteczne. Kiedy tylko przestajemy je stosować, to większość (jak nie wszystkie) zgubione kilogramy, po czasie wracają na miejsce.

Dzieje się tak, ponieważ te magiczne diety pokazują tylko, jak schudnąć, a nie jak ukształtować nawyki i utrzymać wypracowane efekty. Być może Cię zasmucę, ale ten proces nie trwa 30 dni. Jednak efekty zostaną z Tobą na zawsze — to Ty decydujesz czy warto.

Błędne koło odchudzania.

Postanowione. Chcesz schudnąć. Szukasz w Internecie diety (kapuścianej/1000 kcal/Dukana) — wybierz to, co Ci pasuje. Jest piątek, nie ma sensu zaczynać. Od poniedziałku, postanowione. Idziesz do lodówki, przez weekend czeka Cię wyżerka, przecież kiedy zaczniesz dietę, te produkty będą zakazane, nie mogą kusić w lodówce. Jesz wszystko, co wpadnie Ci w ręce. Od poniedziałku tylko zdrowe produkty, żadnych (żadnych!) słodyczy, chipsów, frytek. Być może coś Ci bardzo nie smakuje, ale jesz, bo przecież zdrowe i niskokaloryczne. Nadchodzi piątek, znajomi proponują wyjście na pizzę. Na początku odmawiasz, bo przecież dieta, ale w końcu dajesz się skusić. Zjadasz pizzę, masz wyrzuty sumienia, masz wrażenie, że to już koniec, ta jedna pizza przekreśliła marzenie o pięknej sylwetce. Trzeba zacząć dietę od nowa. Od kiedy? Oczywiście od poniedziałku.

Przedstawiona wyżej historia wydarzyła się zapewne nie raz. Wpadasz w błędne koło odchudzania, bo rezygnujesz ze wszystkiego, co lubisz, a poza tym, ciągle doskwiera Ci głód, bo dostarczasz organizmowi zbyt mało energii. Ja wiem, cały czas mówię, że zbyt mało energii, zbyt mało kalorii, masło maślane. Powtarzam to dlatego, że większość osób właśnie z tego względu, nie potrafi utrzymać swoich efektów.

Nie rezygnuj ze wszystkiego, żeby tylko schudnąć.

Częsty błąd to rezygnowanie z produktów rekreacyjnych. Jeśli w ogóle nie będzie ich w naszej diecie, to istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że kiedy skończy się proces odchudzania, to dosłownie się na nie rzucimy. Ujawni się to pod postacią dodatkowych kilogramów.

Małymi kroczkami do celu.

Często rezygnujemy z diety, bo nie widzimy zadowalających zmian w sylwetce. Wyznaczyliśmy sobie nierealny cel i przez to, że nie jesteśmy w stanie go zrealizować, odpuszczamy. Pomyśl, czy nie lepiej byłoby wyznaczyć sobie mniejsze cele i spokojnie je osiągać?

Pamiętajmy, że proces odchudzania nie trwa tydzień, miesiąc, pół roku. Utrzymanie efektów na zawsze wiąże się ze zmianą stylu życia. Jest to proces długotrwały, pełen wzlotów i upadków. Najważniejsze jest, żeby podejść do niego rozsądnie i racjonalnie, pamiętać o tym, że jedzenie nie jest Twoim wrogiem, a „im szybciej, tym lepiej”, w tym przypadku nie działa.

Mam nadzieję, że powyższy artykuł uzmysłowił Ci, w jak błędne koło można wpaść, stosując magiczne diety odchudzające, oraz że proces ten wymaga czasu. Schudnięcie i osiągnięcie zamierzonych rezultatów oraz wymarzonej sylwetki, jest jak najbardziej możliwe. A ja Ci w tym pomogę.

Pamiętaj, że schudnąć szybko, to nie znaczy schudnąć zdrowo i na stałe.

Już wkrótce na blogu pojawią się kolejne artykuły, które ułatwią Ci zmaganie się z dodatkowymi kilogramami. Mam nadzieję, że do mnie jeszcze zajrzysz.

Czekam na Ciebie!

Dodaj komentarz