Dieta na nowy rok! Jak wytrwać w postanowieniach?

Nowy rok, nowa ja? Styczeń już za rogiem, a Ty zastanawiasz się jaka dieta pozwoli Ci schudnąć do lata? Jeśli przez myśl przechodzą Ci diety cud, głodówki czy detoksy, to koniecznie czytaj dalej! Dowiesz się, na co uważać i na co zwrócić uwagę, żeby wytrwać w postanowieniu i osiągnąć zamierzony cel.

ZASTANÓW SIĘ, DLACZEGO CHCESZ SCHUDNĄĆ

Dla zdrowia, dla sylwetki, dla kondycji? Większość powodów jest dobrych, musisz tylko pamiętać o jednym: tylko racjonalne odżywianie pozwoli Ci osiągnąć cel bez uszczerbku na zdrowiu. Wyrzuć z głowy te wszystkie diety Dukana, diety 1000 kcal, detoksy czy głodówki. Przy ich stosowaniu być może zobaczysz efekty, ale po pierwsze nie na długo, a po drugie, oprócz nich możesz dostać w pakiecie zaburzenia odżywiania. 

Aha, jeszcze jedno — oczyszczaniem organizmu zajmują się narządy w Twoim organizmie. I naprawdę świetnie sobie z tym radzą, możesz odpuścić detoksy.

WYZNACZ REALNY CEL 

Jeśli chcesz coś osiągnąć, musisz wiedzieć co. Tak po prostu będzie Ci łatwiej. Pomyśl — „chcę schudnąć”. Wchodzisz na wagę pierwszego stycznia, potem tydzień później. Waga pokazuje kilogram mniej (bo treść jelitowa zeszła albo inna faza cyklu, albo jeszcze coś innego). Ale schudłaś? Schudłaś! Teoretycznie cel osiągnięty, ale czy jesteś zadowolona z efektów? No właśnie.

Dlatego doprecyzowanie celu jest tak ważne. Nie musi on brzmieć: „schudnę 5/10/15/20 kilogramów”. Jeśli jednak taki jest Twój cel, pamiętaj o adekwatnym czasie — zdrowe tempo chudnięcia to ok. 0,5 kg tygodniowo (0,5-1% masy ciała). Dlatego „schudnę 10 kg w 30 dni”, to zły pomysł. Więcej pisałem o tym w tym poście — KLIK!

Wracając do tematu. Twój cel może brzmieć: „schudnę tyle, żeby nie mieć zadyszki przy wchodzeniu po schodach”, „schudnę, żeby lepiej czuć się ze swoim ciałem” albo „będę zdrowo się odżywiać i wprowadzę aktywność, żeby poprawić swoją kondycję”. To Ty decydujesz, jaki cel będziesz realizować. Żeby to się udało, musi on być realny i wykonalny przez Ciebie.

Dieta nie wystarczy, warto postawić sobie cel i konsekwentnie go realizować.

ZASTANÓW SIĘ, DLACZEGO DO TEJ PORY SIĘ NIE UDAWAŁO

To nie pierwszy raz, kiedy rozpoczynasz odchudzanie, a dieta staje w Twoich progach? Każde poprzednie próby kończyły się zaprzestaniem po tygodniu albo efektem jo-jo? Przeanalizuj, co przeszkodziło Ci w osiągnięciu celu. Być może chciałaś schudnąć za dużo w zbyt krótkim czasie? Albo przyjęłaś zasadę „wszystko albo nic”? Być może “dieta odchudzająca”, jaką stosowałaś była nieodpowiednia? Albo może nie chcesz się odchudzać, ale presja wszystkich dookoła Cię do tego zmusiła? Znajdź chwilę, zastanów się i przemyśl, co uniemożliwiło osiągnięcie Twojego celu. 

ZDOBĄDŹ ODPOWIEDNIĄ WIEDZĘ

Wiesz już, że głodówki i detoksy to zły pomysł. Ale nadal nie wiesz, co powinnaś robić? Zachęcam Cię do zrobienia dietetycznego researchu. Fakt, nie jest to łatwe, bo dookoła mamy masę sprzecznych informacji. Dlatego zapraszam Cię do mnie na Instagram — KLIK! Dostaniesz tam ogromną dawkę rzetelnej wiedzy na temat zdrowego odżywiania i odchudzania. Ponadto często polecam tam inne konta, podcasty i artykuły, do których warto zajrzeć. 

Zachęcam Cię też do przejrzenia moich pozostałych wpisów na blogu oraz do zapisania się do newslettera. Dostaniesz darmowego ebooka, z którego dowiesz się, jak obliczyć swoje zapotrzebowanie energetyczne — KLIK!

Żeby dieta przyniosła rezultaty należy ją mądrze stosować, w tym celu warto zdobyć odpowiednią wiedzę.

PODEJDŹ DO ODCHUDZANIA Z GŁOWĄ

Nie rzucaj się na głęboką wodę. Cały czas czysta micha, a do tego treningi 7 dni w tygodniu, nie zagwarantują Twojego sukcesu. Wręcz przeciwnie — istnieje duże prawdopodobieństwo, że szybko się zniechęcisz, bo tak nagłe i drastyczne zmiany to będzie dla Ciebie za dużo. Zadbaj o podaż warzyw i owoców, zwracaj uwagę na to, co jesz. Jeśli w ogóle się nie ruszałaś, zacznij od spaceru, roweru, lekkiego treningu.  Małe kroczki są lepsze niż skok na głęboką wodę.

SŁUCHAJ SWOJEGO ORGANIZMU 

Dieta rozpoczęta, kilka treningów tygodniowo, jesz zdrowo, ale nie masz na nic siły? Może przez to, że jesz zdrowo, dostarczasz organizmowi zbyt mało kalorii? Albo przez to, że do Twojego planu dnia doszły treningi, to zaniedbujesz sen? Albo w związku z tym, że to okres zimowy, masz niedobory witaminy D3? Twój organizm da Ci sygnały, kiedy będzie coś nie tak. Być może dla niego te pięć treningów w tygodniu, to za dużo. Zacznij robić mniej, obserwuj. Słuchaj swojego organizmu i daj mu czas, żeby mógł się oswoić ze zmianami. 

Na koniec jeszcze jedna kwestia: jak myślisz, czy 1 stycznia to dobry dzień na rozpoczynanie realizacji swoich celów? To zależy. Według mnie najlepszy dzień, to dzisiaj. Teraz. Moment, w którym to czytasz. Pomyślisz: „Ale jak to? Przecież sylwester, będzie pizza, jak ja mam być na diecie?”. No właśnie, takich okazji będziesz mieć po drodze setki. Warto nauczyć się, jak sobie z nimi radzić (podpowiem Ci, że nie będziesz musiała z tej pizzy rezygnować, wystarczy, jeśli zachowasz umiar). 

Nowy rok to dla wielu osób moment wprowadzania zmian i rozpoczynania realizacji celów. Mam nadzieję, że moje wskazówki pomogą Ci w osiągnąć cel związany ze schudnięciem. Trzymam mocno kciuki i powodzenia! 

Dodaj komentarz