Chcesz schudnąć? A może chcesz poprawić swoją kondycję? Albo sylwetkę? I wszędzie słyszysz, że żeby schudnąć powinno się ćwiczyć? Tak naprawdę, nie do końca jest to prawda. Ale o tym za chwilę. Jeśli chcesz wiedzieć, jak zmotywować się do ćwiczeń, czytaj dalej!

Zacznijmy od tego, że żeby schudnąć tak naprawdę nie musisz ćwiczyć – wystarczy, żebyś była w deficycie kalorycznym. Czyli najważniejszy jest po prostu sposób odżywiania. Ale! Nie zmienia to faktu, że ćwiczyć warto. Poprawiamy wtedy swoją kondycję, wydolność oddechową oraz (wiem, że dla wielu z Was to ważne) sylwetkę. I oczywiście zyskuje na tym nasze zdrowie. 

Wprowadzając ruch na codzień nie tylko wspomagamy nasze ciało, ale też i umysł. Regularna aktywność fizyczna powoduje, że łatwiej się uczymy i lepiej zapamiętujemy. Dlatego warto ruszać się nie tylko dla serducha, ale też dla mózgu!

Okej, a teraz to po co tutaj przyszłaś! Przedstawię Ci sposoby na to, jak zmotywować się do ćwiczeń!

RÓB TO, CO LUBISZ

Pamiętasz te zajęcia w-f w szkole, kiedy przez większość czasu biegałaś w kółko, albo grałaś w siatkówkę? Ewentualnie skakałaś przez kozła. Ogólnie, rzadko robiło się coś ciekawego (ale jeśli u Ciebie było inaczej, to super!). W każdym razie, pamiętasz kiedy wuefista (lub wuefistka) mówił(a), że dzisiaj będziemy robić coś, czego akurat nie lubisz? Jak się wtedy czułaś? Raczej z radością i ogromną chęcią nie wykonywałaś tego, co miałaś robić, prawda? A no właśnie!

Czasem robimy coś, bo musimy, ale o ile przyjemniej byłoby robić coś, co chcemy i lubimy. Raczej nikt Cię nie zmusza do treningu, a Ty masz dowolność w tym, co chcesz ćwiczyć. Dlatego znajdź coś, co po prostu sprawia Ci frajdę!

Taniec, bieganie, pływanie, kajaki, tenis, koszykówka, rower, wspinaczka, trekking. Można tak wymieniać i wymieniać, bo możliwości jest naprawdę ogrom! A jeśli nie wiesz, co lubisz, to po prostu szukaj. Czasem odwiedź basen, innym razem góry, jeszcze innym kort do tenisa. 

Każda, dosłownie każda aktywność jest dobra. O ile oczywiście ją wykonujesz. A najłatwiej jest robić to, co lubisz i co wywołuje uśmiech na Twojej twarzy. 

KUP KARNET

Chcesz chodzić na siłkę? Albo na kurs tańca? Zumba, pole dance, basen? Jak już wiesz, każda aktywność jest okej, ale jeśli martwisz się, że na dwóch spotkaniach się skończy (a bo przecież zawsze coś ciekawszego jest do roboty), to wykup karnet na dłuższy czas. Jeśli już zainwestowałaś w coś pieniądze, to szkoda by było, aby one przepadły. 

Nie musisz od razu wykupować karnetu na rok, ani nawet na pół. Na początek miesiąc wystarczy. Serio. Bardzo prawdopodobne, że w przeciągu tego miesiąca znajdziesz swoją motywację. 

POCHWAL SIĘ PUBLICZNIE 

Powiedz innym, że zaczynasz trenować. Nie musisz tego od razu ogłaszać publicznie na Twoim Instagramie czy innych social mediach. Możesz powiedzieć mamie, tacie, przyjaciółce, chłopakowi czy dziewczynie. Albo nawet swojemu kotu, który będzie na Ciebie patrzył kocim, oceniającym wzrokiem, kiedy zamiast ćwiczyć, będziesz zalegać na kanapie ;).

W każdym razie chodzi o to, żebyś miała poczucie, że o Twoich planach wiesz nie tylko Ty. I jasne, to jest tylko Twoja decyzja, czy chcesz trenować i co. Ale takie publiczne powiadomienie o swoich zamiarach, może bardzo pomóc. 

ZRÓB TRACKER 

Wiem, że czasem teoretycznie chcemy ćwiczyć, nawet nam się chce, ale jakoś nigdy nie ma czasu, zawsze znajdzie się coś ważniejszego do zrobienia. Wielu osobom w takim przypadku pomaga zrobienie tzw. habit trackera, czyli miejsca, w którym będziesz odznaczać czy zrobiłaś danego dnia, to co miałaś zaplanowane. 

Takie wypełnione albo odhaczone kratki potrafią zmotywować wiele osób, szczególnie jeśli mają trochę samozaparcia. 

W Internecie znajdziesz ogromną ilość habit trackerów do wydrukowania, np. TUTAJ, TUTAJ, o albo TUTAJ też. Albo po prostu, możesz zrobić go sama. Do dzieła!

MONITORUJ POSTĘPY

Nic tak nie zachęca nas do dalszej pracy, jak jej efekty. Skoro widzisz, że dzięki treningowi nie wchodzisz na trzecie piętro z zadyszką, bez problemu donosisz ciężkie zakupy do domu, a do tego znowu wchodzisz w ulubione spodnie, to aż bardziej się chce, prawda? 

Tutaj pomocne może być również określenie celu. Może on dotyczyć wagi, np. „schudnę 5 kg do końca roku”. Może być dość dużym wyzwaniem, np.: „zdobędę szczyt Śnieżki” albo „pobiję swój rekord w pływaniu na 100 metrów”. Może też być zupełnie prosty (a ważny dla Ciebie), jak np.: „trzecie piętro bez zadyszki!” albo „żeby poranne bieganie z psem nie było taką męczarnią”. 

Jeśli będziesz wiedzieć, jaki masz cel, łatwiej będzie Ci monitorować swoje postępy, zauważać je. No i po prostu, łatwiej nam się robi coś, jeśli wiemy, po co to robimy. 

Więcej o tym, jak formułować cele, pisałem w tym poście – KLIK, zapraszam!

Aktywność fizyczna jest niezwykle istotna dla zdrowego trybu życia. Jak już mówiłem, pozytywnie wpływa nie tylko na ciało, ale również na umysł. Zapomniałem jednak dodać, że w trakcie wysiłku fizycznego nasz organizm wydziela endorfiny, czyli hormony szczęścia! Także dużo szczęścia Ci życzę!

A jeśli znasz kogoś, kto również zadaje sobie pytanie „jak zmotywować się do ćwiczeń?”, podeślij mu ten wpis! Dzięki!